środa, 22 lutego 2012

Oriah Mountain Dreamer "Zaproszenie"

"Nie interesuje mnie, czym się trudnisz.
Chcę wiedzieć nad czym bolejesz i czy śmiesz marzyć
o spotkaniu z tym, za czym tęskni twoje serce.
Nie interesuje mnie, ile masz lat.
Chcę wiedzieć, czy gotów jesteś wyjść na głupca dla miłości, dla
marzeń, dla przygody, jaką jest życie.
Chcę wiedzieć, czy dotknąłeś środka własnego smutku; czy zdradzony
otwarłeś się, czy skurczyłeś się i zamknąłeś w sobie ze strachu przed dalszym cierpieniem!
Chcę wiedzieć, czy potrafisz siedzieć z bólem, moim lub twoim, nie
poruszając się, by go ukryć, stłumić lub uleczyć.
Pragnę wiedzieć,
czy możesz współistnieć z radością, moją lub swoją;
czy umiesz zapamiętać się w tańcu i pozwolić, by ekstaza wypełniła cię
po czubki palców dłoni i stóp, nie każąc zachowywać ostrożności,
myśleć realistycznie czy pamiętać o ograniczeniach kondycji ludzkiej.
Nie interesuje mnie, czy opowiadasz mi prawdziwą historię.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz rozczarowywać innych, aby pozostać
wiernym sobie;
czy umiałbyś znieść oskarżenie o zdradę i nie zdradzić własnej duszy.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz zaufać, a zatem i być godnym zaufania.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz dostrzec piękno, nawet gdy
nie co dzień jest ładna pogoda (...)
Chcę wiedzieć, czy potrafisz żyć z porażką, nie tylko swoją,
stanąć nad brzegiem jeziora i do srebrnego księżyca krzyczeć: "Tak!"
Nie interesuje mnie, gdzie mieszkasz i ile masz pieniędzy.
Chcę wiedzieć, czy umiesz wstać po nocy żalu i rozpaczy, wyczerpany,
zbity jak pies, i robić, co trzeba, dla swoich dzieci.
Nie interesuje mnie, kim jesteś, skąd się tu wziąłeś.
Chcę wiedzieć, czy staniesz ze mną w środku ognia i nic cofniesz się.
Nie interesuje mnie, gdzie, jakie i u kogo pobierałeś nauki.
Chcę wiedzieć, co cię podtrzymuje od środka, gdy wszystko inne odpada.
Chcę wiedzieć, czy umiesz być sam ze sobą; i czy naprawdę lubisz tego,
z którym przestajesz w chwilach pustki."


piątek, 17 lutego 2012

„Do śniegu” M. Pawlikowska - Jasnorzewska


Śniegu, 
Baranku Boży!
Gładzisz grzechy świata 
I białymi lokami brzydotę rozmiatasz...
Wkoło igra iskrami pogoda szczęśliwa, 
A ty klęczysz – 
I śmietnik
 Piersiami zakrywasz.




piątek, 3 lutego 2012

[*]

Wisława Szymborska "Portret kobiecy"
Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską.

Wisława Szymborska "Obmyślam świat"
Obmyślam świat, wydanie drugie,
wydanie drugie poprawione,
idiotom na smiech,
melancholikom na płacz,
łysym na grzebień, 
psom na buty (...)
Starość to tylko morał
przy życiu zbrodniarza.
Ach, więc wszyscy są młodzi!
Cierpienie ( rozdział trzeci)
ciała nie znieważa.
Śmierć,
kiedy śpisz, przychodzi (...)
[*]

piątek, 4 listopada 2011

LOVE PKP

Oczywiście jak można było przewidzieć, PKP zrobiły sobie wakacje 1listopada. Mój Express Gdynia-Przemyśl ogłosił opóźnienie ponad 70min jak już siedziałam i marzłam na peronie od dobrego kwadransa.. Tylko przez swój ośli upór dotarłam na godzinę 19 do Łodzi :). Do tego stołeczne miasto Warszawa całe rozkopane, jeden objazd kończy się drugim objazdem, a ten z kolei kolejnym i kolejnym.. Jakby tego było mało, jakieś felerne samoloty na Okęciu lądują i zamykają ileś tam ulic :P. Jak pech, to Pech :). I dojedź tu człowieku na Dworzec Wschodni, powodzenia ;).

poniedziałek, 31 października 2011

Powitanie

Witam wszystkich.  Przedstawia sie umysł ścisły, któremu do humanisty raczej daleko:). Troszkę o sobie.. Studiuję analitykę chemiczną, pochodzę z Mazowsza. Blog założyłam w celu zabicia czasu i odegnania uporczywych myśli, bo czasem nadmiar myślenia szkodzi. Nie będzie to żadna wysublimowana tematyka (górnolotnie :D) , ale też będę się starała żeby nie było banalnie i nudno.
Interesuje się muzyką, ale to chyba żadna nowość w tych czasach, gdy jest tak szeroki dostęp do.. wszystkiego ;). Słucham rocka i polskiej alternatywy. W wolnych chwilach bawię się w fotografa, ale nie ma w tym ani krzty profesjonalizmu. To hobby też jest teraz dość powszechne, więc żadną indywidualnością nie jestem . Poza tym uwielbiam czytać, a właściwie połykać książki w tempie zastraszającym, głównie literaturę psychologiczną, fantasy, sf i thrillery. Tutaj bez reklam i nazwisk :).
Na tym skończę mój pierwszy wpis, moja twórcza wena nie dorówna humanistom ( z szacunkiem kłaniam się w pas:-)), a poza tym niestety 2 listopada w tym roku nie jest dniem rektorskim, więc 1listopada, zamiast na cmentarzu, spędzam w pociągu pokonując 200km, aby w środę o 8 rano być na zajęciach :).
Życzę wszystkim wtorku spędzonego w gronie rodzinnym (tym, którzy święto zmarłych obchodzą), a przynajmniej zadowalającego odpoczynku w dzień wolny (tym, którzy mają..hmm ciekawsze zajęcia). Ja już swoje światełka rozwiozłam, a teraz pozostaje mi się spakować i w drogę..
Byleby PKP nie zawiodło :D.
Pozdrawiam.