piątek, 4 listopada 2011

LOVE PKP

Oczywiście jak można było przewidzieć, PKP zrobiły sobie wakacje 1listopada. Mój Express Gdynia-Przemyśl ogłosił opóźnienie ponad 70min jak już siedziałam i marzłam na peronie od dobrego kwadransa.. Tylko przez swój ośli upór dotarłam na godzinę 19 do Łodzi :). Do tego stołeczne miasto Warszawa całe rozkopane, jeden objazd kończy się drugim objazdem, a ten z kolei kolejnym i kolejnym.. Jakby tego było mało, jakieś felerne samoloty na Okęciu lądują i zamykają ileś tam ulic :P. Jak pech, to Pech :). I dojedź tu człowieku na Dworzec Wschodni, powodzenia ;).